derf
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:59, 15 Lip 2006 Temat postu: Tucker i Cichoński - Come Together - Live! |
|
|
Messing with the kid | Driving Wheel | Unchain my heart | Call my job |If you love me | Back to Mississippi | I Can't Afford 2 | Just a little bit | Come together | Woman I Love
Czekałem na tę płytę z zainteresowaniem, mając w pamięci gorące koncerty Tuckera z polskiej trasy koncertowej odbytej jesienią 2003 r. Przybył do Polski ze swoją sekcją (David Price - bas, Jim Norris - dr.), którą uzupełnili Leszek Cichoński i Wojciech Karolak. Stworzył się z tego klasyczny "dream team". Hammond Karolaka "ustawił grę" już od pierwszych dźwięków Messin' With The Kid. Energetyczna pulsacja z miejsca rozkręciła muzyków, porwała natychmiast widownię, i w malcherkowym Free Blues Clubie od razu powietrze wypełniło się właściwymi fluidami.
W kolejnym, stonowanym bluesie Roosevelta Sykesa Driving Wheel gorącą solówką popisuje się Cichoński. Odczuwa się doskonałe zgranie wszystkich muzyków. Kilkanaście wcześniejszych wspólnych koncertów zrobiło swoje. Zespół brzmi spójnie i bogato, także w utworach, których wcześniej "Broadway" nie miał w swym programie, jak np. Unchain My Heart wprowadzony do programu przez Cichońskiego (podobnie jak tytułowy, beatlesowski Come Together). W tym numerze śpiew Tuckera jest jakby mniej zadziorny. Sekcja rytmiczna cały czas pracuje niczym dobrze naoliwiony mechanizm.
Większość utworów grana jest w umiarkowanym, kołyszącym, lekko funkującym tempie, co stwarza dobry podkład dla popisów Karolaka i Cichońskiego, choć miejscami odnoszę wrażenie, jakby solówki były trochę "przegadane". Zapewne przy słuchaniu ich "na żywo" takiego wrażenia bym nie odniósł. Podoba mi się wersja If You Love Me niewiele odbiegająca od autorskiej Johnny'ego Taylora, ale wykonana z widocznym piętnem wypadkowej osobowości muzyków. Z kolei autobiograficzny Back To Mississippi uzyskał oblicze lekko country'owe ze stonowaną, piękną grą Cichońskiego oraz delikatnymi, czułymi riffami hammonda Wojciecha Karolaka. Kolejny temat Tuckera I Can't Afford 2 to nastrojowy blues z gitarą w stylu T-Bone'a Walkera i hammondem a'la Count Basie.
Tytułowy utwór z hendriksowską gitarą na początku, w aranżacji Cichońskiego sprowadził muzykę na trochę inny tor, ale dał publiczności możliwość wspólnego pośpiewania refrenu.
Całości dopełnia b.b.kingowy Woman I Love zagrany zdecydowanie szybciej niż oryginał. Dał jednak Tuckerowi kolejny raz sposobność do pokazania swoich sporych umiejętności wokalnych.
Płyta jest udokumentowaniem ważnego zdarzenia w naszym życiu bluesowym. Gorąco ją więc polecam bo przez ponad godzinę w zaciszu domowym możemy sobie stworzyć klimat rasowego klubu bluesowego.
(Recenzja ukazała się pierwotnie w magazynie Twoj Blues.)
Andrzej Matysik
Post został pochwalony 0 razy
|
|